ŚLAD PAMIĘCIOWY
Fotografia zatrzymuje rzeczywistość dając dowód jej istnienia. Odtajnia, nazywa i ujawnia świat z przenikliwą drobiazgowością, zachłannie zapisując przemijające obrazy.
Człowiek również przemija, bezpowrotnie odchodzi, a wraz z nim jego historia. Są tacy - naznaczeni, których życie szczególnie zasługuje na zapis.
Projekt „Ślad pamięciowy” to rejestracja ludzi, którzy doświadczyli złego, ludzi, którzy przeżyli piekło, ludzi prześladowanych, którzy w imię ideałów i wartości doznali bólu i poniżenia. To więzień polityczny okresu stalinowskiego, młody, bity, męczony psychicznie człowiek, to zwykły mały chłopiec zimową nocą wywieziony z rodzicami w głąb Rosji, to nastolatek pracujący ponad swoje dziecięce siły w berlińskiej fabryce samolotów.
Projekt składa się z trzech części - to zesłańcy na Sybir, to dzieci wywiezione do III Rzeszy na przymusowe roboty i to także więźniowie polityczni okresu stalinowskiego w Polsce Ludowej. Młodzi ludzie ze Związki Białej Tarczy i z organizacji Huragan, którzy w latach 50. walczyli w Polsce z okupantem sowieckim, za co byli bici i torturowani w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa na Anstadta 7 w Łodzi. To licealiści, którzy za ulotki o okupancie radzieckim otrzymali w wojskowym sądzie 40 stronicowe wyroki i do 15 lat ciężkiego więzienia.
To ludzie, którzy przez długie lata żyli w trudnym milczeniu. Ludzie, którzy noszą w sobie ślad wykluczenia, upokorzenia i samotności. Dziś bardzo już starzy ludzie, zaraz ich nie będzie. To ostatni moment, by zrobić zdjęcie, by pobrać odcisk ich twarzy jak wizerunek umęczonego Chrystusa na chuście Weroniki. Ostatnia chwila, by spytać o prawdę, o strach i ból, o tęsknotę i człowieczeństwo. Ostatni czas, by zobaczyć ich łzy, tutaj nie ma wstydu.
„Ślad pamięciowy” składa się z czarno białych studyjnych portretów wykonanych w konwencji fotografii policyjno-medycznej opartej na typologii twarzy. To forma bazująca na zasadach fotografii kryminalistycznej dającej obiektywny materiał o popełnionym przestępstwie. Rodzaj fotografii nacechowanej dokumentacyjnie, o charakterze śledczo-badawczym ujawnia fakt, że to ofiara uznana została za sprawcę i skazana. Obok dyptyków pojawia się notatka – zeznanie, sporządzona na podstawie nagranego wywiadu. Każda praca opatrzona jest imieniem i nazwiskiem konkretnego człowieka, jest to forma identyfikacji – fotograficzna ochrona przed jednostkowym zapomnieniem.
Za każdym razem, gdy gaszę światło i wyłączam dyktafon mam nieodparte wrażenie siły i optymizmu, a tym samym, że to, co robię ma sens.
Izabela Łapińska